Szanowni Państwo,
Na wstępie jeszcze raz gratuluję wszystkim nominowanym uczestnikom KPP 2008.
Wszyscy pokazali bardzo wysoka kulturę pracy, dobre przygotowanie warsztatowe oraz fair play na stanowiskach jak i na zapleczu.
Po konsultacji z międzynarodowym zespołem sędziowskim postanowiliśmy nie pisać do poszczególnych ekip indywidualnie, a opisowo odpowiedzieć do wszystkich (nie jest to moja personalna decyzja).
Nie chcemy w ten sposób jednych dołować i zniechęcać do konkursów i sędziów, a wręcz odwrotnie - niech te informacje będą dla wszystkich nobilitacją do dalszego działania i poprawiania swojej wiedzy i techniki kulinarnej.
Pamiętajcie, że zwycięstwo jest rzeczą piękną, ale bardzo niestałą - niełatwo jest wygrać i bardzo trudno jest się utrzymać w czołówce.
Błędy, jakie zostały popełnione:
1. Niedoprawione poszczególne składniki dań (żaden z zespołów nie zastosował młynka do świeżo mielonego pieprzu i soli - a można było w ten sposób "wykończyć smakowo" swoje konkursowe danie).
2. Tylko nieliczne ekipy zastosowały innowacje w swoich pracach konkursowych (pamiętajcie, że to Kulinarny Puchar Polski - najważniejsza impreza w Polsce). Chodzi tu np. o łączenie starych sprawdzonych receptur z nowymi produktami i technikami oraz nowoczesną aranżacją.
3. Brakowało zróżnicowania technik kulinarnych (np. warzywa jedynie obrane, blanszowane i ułożone na talerzu) np. musy, przeciery, tymbale, duszenie, techniki molekularne, pianki itp. Kilka drużyn - wykonało swoje prace konkursowe "po najniższej linii oporu" obniżając tym samym poziom całego konkursu. Ilość technik zastosowanych w pracy konkursowej też bardzo wpływa na punktację.
4. Oceniane było połączenie głównego produktu ze składnikami dania (dopasowanie smakowe, sezonowość - kilka ekip zrobiło sos z żurawiny, który w związku z zawartością cukru powinien być wyserwowany do deseru a nie do dania głównego).
5. Pomimo synchronizacji czasu (nie przekroczenie limitu czasowego) podania poszczególnych dań, które powinny być podane ciepłe i gorące (przekąska i danie główne) były ledwo ciepłe a niektóre niestety zimne, a to jest niedopuszczalne na KPP.
6. Jury w stosunku do dwóch drużyn startujących miało wrażenie, że przyjechały z tzw. "marszu" - bez żadnego przetrenowania potrawy i przygotowania technicznego (treningu). Dania tych drużyn nie odpowiadały przesłanemu wcześniej opisowi i zdjęciu potrawy konkursowej na KPP 2008.
Pozdrawiam i życzę sukcesów w startach w konkursach kulinarnych w Polsce i za granicą
P.O.- Prezes OSSKiC Andrzej Bryk