Publikacja zawiera 105 przepisów na doskonałe dania. Jest swoistą przygodą kulinarna opatrzoną ciekawym materiałem zdjęciowym. Fotografie to nie tylko uwiecznione na obrazku dania, lecz również sympatyczne zdjęcia plenerowe ułożone w formie specyficznego reportażu.
We wstępie książki odczytujemy czym dla Karola Okrasy jest jego zawód: W gotowaniu pociąga mnie to, co reżysera przy realizacji filmu lub też malarza przy pracy nad kolejnym dziełem, tzn. możliwość tworzenia. Dla mnie kuchnia jest sposobem na konwersację z gościem. Rozmawiam z nim poprzez to, co przedstawiam mu na talerzu, a następnie słucham komentarzy. Kuchnia nigdy nie jest przewidywalna w 100%. Oczywiście znam smak przypraw i metody przyrządzania potraw, ale za każdym razem staram się łączyć je inaczej, tak żeby dla mnie była to również interesująca podróż. Za każdym połączeniem składników kryje się niespodzianka, nowy, ciekawy smak, nowe wrażenia.
Przybyli na uroczystość goście mieli niepowtarzalną okazje uzyskania specjalnego egzemplarza książki „Gotuj z Okrasą” opatrzonego indywidualną dedykacją i autografem autora. Oprócz tak cennego nabytku czekało na nich wiele atrakcji kulinarnych w postaci pysznych dań i deserów.
Organizatorzy pragną podziękować za pomoc: Teofilosowi Vafidisowi i Tomaszowi Krake oraz firmom: Centrum Wina, Piekarnia Szwajcarska Inter Europol, Gastro Magic Services, Janex, Wydawnictwu Edipresse i Hotelowi Bristol.
Udało nam się zadać autorowi książki kilka pytań:
Gastrona.pl: Skąd wziął się pomysł na napisanie książki „Gotuj z Okrasą”?
Karol Okrasa: Z wydawnictwa EDIPRESSE. To oni zgłosili się do mnie. Chcieli uczestniczyć w projekcie stworzenia mojej książki. Poszedłem na spotkanie. Poznałem tam kilka fajnych osób, totalnie rozrywkowych. Pomyślałem czemu nie. I okazało się, że są to właściwi ludzie.
G: Co czytelnicy znajdą w książce?
K.O: Karola Okrasę i jego smaki. Tak można krótko powiedzieć. Mam nadzieję, że gdy po jakimś miesiącu od ukazana się książki odezwą się głosy krytyków, przeważała będzie wśród nich opinia, że w tej publikacji jestem ja prawdziwy. Bo taką książkę wspólnie chcieliśmy stworzyć.
G: Jakie wrażenia z pracy nad książką?
K.O: Super. Pamiętam kilka rzeczy. Spotkania przed tym, jak zaczęliśmy w ogóle cokolwiek tworzyć. Pamiętam jak zawiesiliśmy pisanie książki, bo ja nie miałem czasu. Cała ekipa wtedy czekała i wierzyła, że jednak ją skończymy. Pamiętam fantastyczną sesje zdjęciową na Mazurach, gdzie przez cztery dni naprawdę świetnie się bawiliśmy. Powstał z tego prawdziwy reportaż, który przedstawiliśmy w książce. I pamiętam wreszcie moment, gdy dostałem pierwszy egzemplarz „Gotuj z Okrasą” z rąk Bartka Hańskiego z EDIPRESSE. Czułem się tak, jakby mi się dziecko urodziło.
G: Dla kogo jest ta książka?
K.O: Zawsze się zastanawiałem jaką dedykację napisać, bo byłem przekonany że takowa musi zaistnieć. Nie chcę nikogo wymieniać z imienia i nazwiska, bo jest mnóstwo osób, którym tak naprawdę zawdzięczam to co robię i że jestem jaki jestem - jak mówił Wiśniewski. „Gotuj z Okrasą” dedykuję właśnie tym wszystkim, dzięki którym ja jestem i jest ta książka. To bardzo głębokie przesłanie odzwierciedlające to, co czuję bez mechanicznych szczegółów.
G: Dziękuję za rozmowę i życzę kolejnych sukcesów zawodowych.
Kinga Szczęsnowicz - Gastrona.pl
Publikowanie, modyfikowanie i kopiowanie zawartości strony lub jej części bez zgody właściciela portalu jest zabronione.